lis 20 2003

Historie Rzeczy Małych: kubeczek


Komentarze: 4

Kubeczek jest istotą społeczną, bo czemu by nie?

Czy kubeczek być taki nie może?

Garnie się do ciepła dłoni, spada z blatu, gdy stoi sam, bo czy wypada z szafki z kubeczkami?

Owszem, pewnie czasem tak, bo i my nieraz uciekamy od grupy, od ludzi z własnego środowiska,

wypadamy, jak z szafki pełnej kubeczków.

Albo przez inne kubeczki został wyrzucony,  jak człowiek potępiony za swe poglądy.

Kubeczek upadły też jest, jak człowiek - rozbity, w kawałkach, które trzeba posklejać.

I jest coś tragicznego w rozbitym kubeczku,

jak w podeptanym kwiecie lub porwanej w strzępy kartce.

Coś, co chwyta za serce, jak umarły ptak.

Upadły kubeczek jest istotą bezbronną, nagą w swej prawdzie obnażonego wnętrza -

pustce...

 

Pamięci Zielonego Kubeczka, który zginął śmiercią tragiczną 10.XI.2003r.

 

inch : :
22 listopada 2003, 21:06
to ne on garnie sie do ciepla, tylko my dlonmi chciwie wylapujemy kazde cieplo... widzisz... znowu przegrywamy... nawet z kubeczkiem..
hewina
20 listopada 2003, 21:18
opowieść o kubeczku jest sietna, jak zwykle potrafisz uchwycic w zwyczajnym i szarym zyciu te pozornie nieistotne elementy :)
ś.c
20 listopada 2003, 21:12
jejku jak mnie noteczki zainteresowały... takie ciekawe poglądy... bardzo mi sie podoba... jeszcze tu zerknę
20 listopada 2003, 20:53
Pomyślmy czasami o tym małym, bezbronnym kubeczku, który zginął tak okrutną śmiercią; w końcu mógł to być każdy z nas, odrzucony, zapomniany.

Dodaj komentarz