porno...
Komentarze: 1
Łup!!!
Drzwi otworzyły się z wielkim hukiem, a z oparów dynamitowego dymu wyłonił się...obdarzony przez naturę bujnym zarostem Jose Armando (był to tylko jego pseudonim sceniczny, hehe...). W prawicy ściskał zaś bicz, cała jego postać emanowała mocą i stanowczością.
- Koleżanki!!!!!!! - zakrzyknął, nie kryjąc lubieżnego spojrzenia....
* * *
Tu znajdować się miał scenariusz pieprznego pornola, o który apelował do Redakcji kolega Szymon.
Przykro mi jednak, nie mogę w chwili obecnej spełnić obietnicy, brak weny ;-P
W zamian za to odsyłam do albumów Andrzeja Mleczki i serii "Porno dla ubogich" ...
Buona Pasqua!!!
Dodaj komentarz