powrót?
Komentarze: 1
paskudne ze mnie stworzenie - porzucam własne dziecko niemalże...
No, ale powracam także. Zatem?
Może tym razem naprawdę wezmę sobie to do serca, jako się powiada?
I znów pytania, pytania, pytania...
Tyle, że ... już nie chcę znać odpowiedzi, niech pojawi się sama.
Bo oto znów ten sam punkt. Punkt początkowy :-)
Dodaj komentarz