inch

Kubeczek jest istotą społeczną, bo czemu by nie?

Czy kubeczek być taki nie może?

Garnie się do ciepła dłoni, spada z blatu, gdy stoi sam, bo czy wypada z szafki z kubeczkami?

Owszem, pewnie czasem tak, bo i my nieraz uciekamy od grupy, od ludzi z własnego środowiska,

wypadamy, jak z szafki pełnej kubeczków.

Albo przez inne kubeczki został wyrzucony,  jak człowiek potępiony za swe poglądy.

Kubeczek upadły też jest, jak człowiek - rozbity, w kawałkach, które trzeba posklejać.

I jest coś tragicznego w rozbitym kubeczku,

jak w podeptanym kwiecie lub porwanej w strzępy kartce.

Coś, co chwyta za serce, jak umarły ptak.

Upadły kubeczek jest istotą bezbronną, nagą w swej prawdzie obnażonego wnętrza -

pustce...

Pamięci Zielonego Kubeczka, który zginął śmiercią tragiczną 10.XI.2003r.

Inch. Cal. Cal jest calem, bo czymże miałby być?

Tak wiele i mało zarazem.Ile mieści się w calu?

To zależy czego...cal jest światem, a świat jest calem.

Bo każdy człowiek to odrębny świat.

Jestem calem, jestem światem, na imię mi Inch.

Buduję z klocków mały świat. Z domkiem ceglanym, bluszczem na płocie i kotem w ogrodzie.

Niech to będzie wirtualny świat. Taki w wyobraźni, w przestrzeni wiszący...

Witajcie zatem w moim świecie...